Szanowni Państwo,
Źle się dzieje w naszej ojczyźnie i na świecie, już od wielu la t niestety - sytuacja polityczna wymaga działań i oddolnego organiz owania się. Upada ustrój z art. 2 Konstytucji, czyli państwo po chrześcijańsku pr zyzwoite - "demokratyczne państwo prawa, urzeczywistniające zasady s prawiedliwości społecznej" i szczególnie konsekwentnie ścigające zwłaszcza prze stępstwa polityczne, czyli przypadki typu " silny bije słabego" do kwadr atu (por. art. 44 Konstytucji). Zamiast normalnej gospodark i zdrowego kapitalizmu z silnym niezależnym politycznie sektorem prywat nym mamy gospodarkę po wodzowsk u zarządzaną pod dyktando premiera, będącego dla przedsiębiorców niemalże władcą despotycznym. Zakulisowe skarbówkowe układy korupcyjne wyp ierają rzeczywiste potrzeby kraju działającego wg ww. paradygmatu z art. 2. W pogoni za pieniądze m prawo traci autorytet, m imo że jest dobrze i sprawiedliwie napisane, zasady są sp rzedawane, człowieka można sprzedać, choćby nawet oznaczało to ataki przeciwko niemu, przekreślanie jego praw człowieka i w praktyce oddanie w niew olę umysłową. Media są skorumpowane i kryją skandale, podobnie Sąd Najw yższy i sądy niższ e, a funkcje cenzorskie (podobnie jak specjalne panele podsłuchow e) mają nawet media społecznościowe. W takich warun kach polityka z telewizji i portali interne towych to tylko nic niewa rty spektakl, z którego nie wynika nic ważnego z punktu widzenia obron y zasad zupełnie podsta wowych. To już może nawet znane, ale powtórzm y wyraźnie. Dyskr yminacja, s przedawanie człowieka (coś w rodzaju współczesnego niewolnictwa) są na porzą dku dziennym u licznych przedsiębiorców, nikt już nie zabiega o to, by brać w obronę czł owieka słabego i pokrzywdzonego. Może czas coś z tym zmienić? A pr zecież, jak powiada apostoł św. Jakub, "Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapien iach i w zachowaniu siebie samego nieskalany m od wpływów świata". To oczywiście nie jedyny cytaty idący w tą stronę. Taką współczesną wdową czy sierotą jest pokrzywdzony antyludzkim podejści em państwa i instytucji międzynarodowych, inwigilacją, tortu rą i procesam i po litycznymi Piotr Niżyński, ofiara przewlekłego, podobno od wc zesnego dzieciństwa trwającego, podsłuchu radarowego realizowanego przez tel ewizję publiczną. Ten człowiek prowadzi blog pod adre sem internetowym band ycituska.com, gdzie są dostępne re lacje na temat tego zła oraz przekonujące dowody, ale nikt mu nie pomaga w przestrzeni publicznej, gdyż - abstrahując już od różnych problemów społe cznych, w tym także znieczulicy i małoduszności - wszyscy ważni są prze kupieni, a resz ta się boi nieistniejącej klauzu li "taj ne" (któ rej nie uznają nawet w organach ścigania) co do faktu inwigilacj i i prześladowań polity cznych (tj. aktu o doniosłym znaczeniu demokratycznym i wyborczym, któ ry nie jest nawet informacją niejawną), a także (i to już jest wersja ostateczna, tak a "dla dorosłych") - paragrafu karnego o tajem nicach pracodawcy (błędność tego ty pu pogróżek wyjaśnia wymieniona niżej strona flarum) oraz, dodatkowo, wyrzuceni a z pracy i tego typu p roblemów (przekształcenie zakładu pracy w zakład pracy tylko dla agentów c zy, w przypadku firm, gdzie tego nie ma, co najmniej wilczy bilet; w sumi e to też naiwne, bo jak niby mieli by Was namierzyć w Internecie: używajcie Tor Browser lu b TunnelBear i Wasze IP mogące wskazywać na tożsamość jest tym samym nie do nami erzenia - ot i koniec tro sk, patrz chociażb y wyjaśnienia zapisane w regulaminie na flar um; dodatkowo, niezależnie od tego, żaden o perator internet owy nie przetwa rzałby Waszych danych w sp osób kryminalny, bez polecenia organów ścigania l ub sądu, bo to wielka hańb a - tym niemniej straszą taką fałszywą teorią, że "wszystko w Internecie można namie rzyć co do źródła, z którego pochodzi" - z kolei dodatkowy darmowy adres e- mail bez podawania nru tel., co też może się gdzieś przydać, można założyć na protonmail. com). W firmach z agenturą grożą jeszcze czymś gorszym, bo w powiet rzu wisi jakoby nawet coś takiego, jak "kara" od szefa na zasadzie odpowie dzialności zbiorowej. Narzucane są też inne szkodzące dru giemu i dobrobytowi społecznemu antychrześcijańskie postawy i indoktrynacja, przy kładowo w sprawie dźwięków czy odnośnie papieża. Zastraszanie i powiązana z tym indokt rynacja rozle wają się też na najbliższych, np. dzieci. Ot tak wygląda "uśmi echnięta Polska" czy też, jak kto woli, Polska "prawa i sprawiedliwoś ci". Jest to sytuacja wołająca o pomstę do nieba, te pogróżki od pracodawców. Może jeszcze niedługą będą nam dyktować, na kogo mamy głosować i że nie woln o kogoś popierać w ankietach, bo inaczej wywalenie z Żabki i wil czy bilet albo zamiana zakładu pracy w firmę tylko dla agentów. I tak dal ej. Pomyślc ie, co za żałosna sytuacja polityczna - spowodowana nie c zym innym, tylko właśnie band ziorstwem podatkowy m (i to nie tylko w firmach z agenturą)! To jest po prostu najgorszy możliwy wróg nasz ego ustr oju! Właści wą i zgodną z tradycją postawą wobec tego strukturalnego zła jest nie pokora wobec takich włodarzy gospodarczych, tylko spokojne i metodyc zne dążenie do ich obalenia i osadzenia w więzieniach. Niezależ nie od tego, napr awdę godna polecenia jest szlachetna idea związków zawodowych, jako że ta zakotwicza w naszej tradycji i dumie narodowej metoda rozwiązywania sp orów zbiorowych jest niewątpliwie tym, czego Polak om i zwłaszcza polskim patriotom dzisiaj potrz eba. Wróćmy jednakże do sytuacji o soby wyraźnie pokrzywdzonej przez ten cały system. Otóż jest tu dodatkowo jes zcze pewien przekręt informatyczny, gdyż to, że jest się z punktu widzen ia software'u administratorem jakiegoś serwera - oficjalnie to niby p odłączonego do globalnej wioski - przecież jeszcze nie znaczy, że da się bezp roblemowo publikować w Internecie, bez żadnych szyk an: wręcz przeciwnie, wbrew zasadom ustrojowym Polski, a to z przyczyn na jzupełniej bezprawnych i korupcyjnych, i kryminalnych, s trony internetowe Niżyńskiego cierpią na przechwytyw anie ruchu in ternetowego (np. wprowadzanie opóźnień w nie skończoność czy co najmniej wieloseku ndowych), a nawet padają ofiarą cenzury. Chodzi tu z właszcza o ten blog spod adresu opartego na słowach "b andyci Tuska". To, czy tę stronę da się otworzyć, zależy od tego, z jakiego łącza P aństwo próbujecie (tj. przede wszystkim zależy od IP źródłowe go: te współdzielone, jak np.. z t zw. VPN-ów lub zwłaszcz a Tora, mogą być lepiej traktowane, ponadt o adresy IP związane z samym pokrzywdzonym i jego ser werami mają bezpr oblemowy dostęp do serwera) oraz w mniejszym stopniu ewentualnie od danej chwili czasu, może też od tego, czy macie szczęście, czy też jesteście pechowi, bo zazwyczaj ta strona jawi się jako nie dająca się otworz yć (tj. np. występuje zawies zenie się przy otwieraniu: sytuacja ta jest zresztą dynamiczna i zależ y od oper atorów podsłuchowych, i w każdej chwili kiwnięciem ich ręki może się zmieniać, co ma zast osowanie głównie w przypadkach korzystania przez pokrzywdzon ego z hotspotu czy kafejki internetowej): jedynie chwila mi jest ona dostępna, natomiast na pe wno w każdym razie otwarc ie zazwyczaj się udaje przy pomocy przeglądarki Tor Browser (www.torproject. org, część słynnego p rojektu Tor służącego do zapewniania anonimowości i zwalczania cenzury w Int ernecie), co jest na bieżąco testowane w sposób dosyć niezawodny (zawsze też można zmie nić używane węzły Tora, jeśli by przy ich pomocy mimo wszystko strona się nie o twarł a, klikając ikonkę ścieżki na lewo od paska adresu intern etowego i następnie klikając "New Tor Circuit for this site"). W z wiązk u z tym problemem braku wolności Internetu, wywodzącego się z ko rupcji podatkow ej, Piotr Niżyński (właściciel ww. strony) założył takż e kanał na reddicie (www.reddit.com) o nazwie r/cenzur a_Internetu, a także na w szelki wypadek jest też zastępujące go forum dy skusyjne https://cenzura.flarum.cloud, gdzie problem jest nawet szczególnie gruntownie omawiany, pokazywany i obalane są różne siejące postrach i niechęć bożyszcza (patrz np. post Regulamin+Przyda tne Informacje - aktualna kopia z jego adresu strony www, który macie pod p rawym przyciskiem myszy - Kopiuj adres odnośnika, jest n a web.archive.org, bardzo ważne, dajcie pokrzy wdzonemu dojść do słowa i s obie to przeczytajcie - czy działy In formacje i Analityka ruchu), jak również "na wszelki wypadek" i jako ostateczność jest forum w domeni e najwyższego poziomu .onion dostępnej tylko dla użytkowników T or Browser (niestety mogą wys tępować zatory ruchu, to to już skandal w dziedzinie przyd zielania flagi HSDir i podsłuchu/ przechwytywania usłu g .onion, ale tak poza tym Tor speł nia wymogi bezpie czeństwa): http://ey5fc5sypisomdlcnc3h54skwqztacb2jlqeah6f4j6jqfgfevv qi7qd.onion/ do zgłaszania problemów z kontakte m, a można też kontaktować się przez fora internetowe (np. z użyciem prywatnych wiadomości) - posty wspo min ające o tej sprawie są w działach Hyde Park cz y też Off Topic na takich forach, jak np. krakow.net.pl, polwro.com, zarabiam.com, 4p rogrammers.net (dział Flame), programyzada rmo.net.pl (d ział Pogadanki > Pogadanka o wszystkim i o niczym / C hat), wrestlefans.pl, pvp.iq.pl, forum.lksfans.pl, uasi.com.pl (dział Tematy dysk usji > Polityka), managerzone.com.pl (dział Różne > Po g odzinach), mygo.pl (Ogólne > Offtopic), speedwayhero.com, centermu.pl, forum policy jne.pl (dział Inne tematy > Luźne rozmowy), nowam oda.eu (dział Na każdy temat), gtao.pl, slizgaw ka.eu, windowsmx.pl, forum.wiara.pl, mazdaspeed.pl, odjechani.com.pl (Gospodark a > Polityka), celnicy.pl, i-sen.pl, forum.londynek.net, fiatpunto.c om.pl, forumreklamowe.com, skiforum.pl, arkrakow.com.pl (Stref a wolnej myśli > Wasze poglądy), hexaninaots.phorum.pl, forum.mitsumaniaki.pl (Fora T ematyczne > Fora Tematyczne > Forum Rozmów Kontrowersyjnych), forum. luszczyce.pl (Ogólnie > Po godzinach...), hodowlaslimakow.eu, swiatnastolat ek.phorum.pl (dział Blogi). Chociażby więc przez prywatne wiadomości dostęp ne w ramach forum można się kontaktować, jeśli by była awa ria ww. miejsc dedykowanyc h składaniu raportów o cenzurze Internetu i popsutej łąączności ( reddit, flarum, onion, Facebook - ten ostatni to niemal na pewno działa). Wszystkie te adresy stron www są podane bezpośrednio czy pośrednio w danych profilu Piotr a Niżyńskie go n a Facebooku, piotr.k.nizynski. Trudno jednak w te miejsca kogokolwiek uczynneg o ściągnąć. Oprócz bowiem wspomnianych obaw oraz problemu społecznego zwią zanego z kryminalizacją, które bardzo wydatnie odbierają lwią część ludzi do brych, cechujących się troską o najsłabszych, jest też taka sytuacja, że media społecznościowe (np. Wykop) dyrygowane przez t elewizję jako pew nie ich specjalne go operatora podsłuchowego ukrywają wystąpienia (np. wpisy na mikroblogu, pos ty, może nawe t komentarze) totalnie śledzonego Piotra Niżyńskieg o (do elementów inwig ilacji przeciwko niemu wdrożonej, a dop rawianej torturą dźwiękową, zaliczają się m. in., bo to lista niepełna, obserwacja pomiesz czeń prywatnych, np. mieszkań, podsłuch podążający z człowiekiem we wsz ystkie miejsca, do których się udaje, zdalny p odgląd ekranu/ekranów, dykto wanie "myśli") - tak, że p rawie nikt tych wypowiedzi i prób reklamy nie widzi (najwyżej pozostaw ia się dla pozoru pojedyncze wyją tki oraz organizuje próby zepchnięcia postów na dals ze poz ycje chronologiczne, czyli tzw. przekrzykiwania/zagłuszani a, żeby to tym tłumaczono ich powszechne lekceważenie). Jest to owoc kompletnie bez dusznego, an tyludzkiego systemu poparcia tortury, który zorganizowała skarbówka. W każdym razie na po dobnej zasadzie, co reddit i forum, i forum zapasowe w domenie .onion, p owstała też grupa na Facebooku o nazwie bandycituska (taka końcówka adresu za miast liczb typowo występujących w adr esie grupy), ale nie jest to jakaś grupa ożywiona, nikt tam nie zgłasza problemu cenzury i użytkownicy milczą, mimo że jakieś problemy są. Tam też znajdziecie kopię po lemik z takimi szefami opublikowanych na forum, jeśli by tam tą stronę (flarum) zabrała ce nzura. W każdym razie w efekcie ww. zjawisk sp ołeczno-gospodarczych - w tym zwłas zcza terroru gospodarczego - ww. c złowiek pozostaje kompletnie odcięty od pomocy - taki jest rezultat ślep ej bezdusznej pogoni za pieniądzem, wiary w zły samobójczy antylud zki system prawny i coraz większej z biegiem lat osiągniętej już jakiś czas temu totalnej komercjalizacji usług internetowych, skupienia i ch w rękach pojedynczych rządowo nieraz lansowanych megaośrodków z wie lkim kapitałem i układami ze skarbów ką (jest taki cały temat d o dyskusji, firmy specjal nie wylansowane przez rząd, żeby wspierać zło lub chociaż w czymś się prz ysłużyć i odwdzięczyć: zapewne np. Walt Disney, Microsoft, Google, ECHO Developmen t, Facebook, Auchan, Ca rrefour, Tesco (t eż polecam hasło "styl architektoniczny toskański"), Skype, Rohde Schwarz, Nov otel, Ibis, TVN (założyciele: 2 ludzi upatrzonych przez wł adze PRL-u na TW), Polsat (założyciel: współpracownik bez pieki), Sygnity (nazwa od SIGINT, jeśl i ktoś nie zauważył, dawniej jako Comput erland), Amazon, McDonald's, Skoda, sieci reklamy internetowe j (np. C lickAdilla czy U-Native, aż się prosi o: U-Naive, i wszystkie te lic zne inne - po prostu panuje cenzura tematyczna albo bezczeln e oszukiwanie i nadsyłanie pseudoruchu we współpracy z t elewizją) itp. (praktycznie wszędzie w tych powyższych przykłada ch występuje dobór po nazwie lub nazwisku odpowiednio do misj i). To na tej m. in. bazie - podobnie jak na specjalnie od dziesięc ioleci przygotowywanych i lansowanych poli tykach na nasze czasy, w Polsce i za g ranicą - tworzono zręby niedobrego korupcyjnego antyludzkiego systemu, któ ry bynajmniej nie jest potężny prawnie i któremu trzeba się przeciws tawić, bo to jest w interesie społecznym i każdy to rozumie - z tym, że ktoś tu powinien zr obić pierwszy kr ok i na teg o kogoś nadaje się wł aśnie Polska. Gdyż to tutaj jest główny pokrzywdzony.
Naświetlmy parę f aktó w, które na ww. blogu są omawiane i dowodzon e. Piotr Niżyński od końca 2012 r. jest poddawan y torturom non stop, bez ani minuty przerwy, co wynika z wyremontowania nieruc homoś ci pod odtwarzani e ofia rom podsłuchiwania specjalnych po dsłuc howych kanałów radia. Szczegółów nie podawano do wiadomości w dziennikach, pr zede wszystkim z powodu przekupstwa, wpływów politycznych w prz ypadku mediów państwowych. Odpowiadają za to emitowanie dźwięków zmiksowan ych w torturę dźwiękową - z elementem podprogowym pętającym mózg ora z osobno też elementem nieco głośniejszym, który da się dosłyszeć, w tym mówieniem p ełnym głosem - hipernowoczesne drągi żelbetowe z elektroniką ukry tą w rdzeniu. Jest to wyjaśnione i pokazane na wspomniane j stronie ba ndycituska.com oraz na portalu xp.pl, również na tych samych serwerach host owanym. Jeśli by był problem z ich nieotwieraniem się, a pewnie będzie, to ww. os oba może coś tu poprawić, w dziedzinie dostępności tych stron (jakkolwiek przez T or Browser powinny się otwierać), ale to dopiero w sytuacj i, jeśli zaczniecie Państwo nadsyłać raporty dowodowe. Najlepiej to robić na med iach społecznościowych (Reddit czy na wet Facebook) z uwagi na ich większą wiarygodność dowodową (otwarte na św iat, nie lubią kont- klonów, często ludzie mają konta już od dawna itd.) oraz większą wygodę dla użytkowni ków (np. wygodn e publikowanie zdjęć i filmów), natomiast fla rum jest wiarygodniejsze z uwagi na po prawność działania (wszystki m wszystko musi się wyświetlać tak samo - jawny kod źródłowy tego o programowania forum) oraz zawiera więcej informacji o problemie i polemik. W każdym razie to jest ro związ anie najlepsze, to monitorowanie sytuacji (nawet regularnie raz na jakiś cza s) i powiadamiani e pokrzywdzonego o problemi e z otwarciem strony, jeśli on się pojawia, poprzez zamieszczenie raportu, najlepiej z dowod em. To tworzy też materiał dowodowy przy najmniej taki umiarkowanie wiarygodny (zresztą przecież pomówienia są w Polsce k aralne) i można go pot em pokazać serwerowniom czy też operatorom internetowym, by następnie albo u zyskać pomoc, albo propagować ich kompromitującą reakcję na tę hańbę, jaką jest cenzura Internetu lub nawet ewentualnie tylko przechwytywani e i modyfikowanie ruchu (problem jes t tu właśnie zwłaszcza z zabezpieczeniem wiarygodnego świadectwa, najlepiej p opartego filmem lub co najmniej zdjęciem ekra nu). W każdym razie Piotr Niż yński jako ofiara okrutnej tortury dźwiękowej podaje, że nie może spać po nocach (co rusz zdarza się, że nawet całą no c, jak podaje odpowiednia podstrona bloga - zapisy.txt), ma strasznie zadręczan y mózg, a i tak się to lekceważy w organach ścigania, w tym w organie nadrzędnym, czyl i prokura turze, a także w sąda ch i, rzecz jasna, w gospodarczy ch ulubieńcach Polaków, tak zwa nych "mediach". Najlepsze dowody - w tym dowody na nie legal ną kontrolę operacyjną - ws zędzie tam bez drgnienia ręki lekceważą. Ewidentnie sprawa tej antykonstytucyj nej dyskryminacji/cenzury jest zdecydowanie polityczna (posłowie lekceważą ma ile i nic ich nie o bchodzi "ewentualn y" problem z wolnością prasy), ma to na celu zwiększanie o dsetka zamieszanych kryminalnie w społeczeństwie, dz ięki czemu obecni politycy mogą tym łatwiej i wiarygodniej przedstawiać się w jakiejś ewentualnej późni ejszej przyszłości wpro wadzającej rz eczywisty dialog ze społeczeństwem jako reprezentanci jakiejś grupy sp ołecznej i jej obrońcy, a nie po prostu jako ci, co to sami są bandytami i sami siebie chcą osłaniać (np. posłowie). Odsetek k ryminalizacji w na rodzie wynika z przekupywa nia ludzi w zakładac h pracy, nam awia nia ich do pracy przy podsłuchu - to właśnie pokrzywdzonym w m. in. tej sprawie jest Piotr Niżyński - a także z podsłuch owyc h przekrętów na rynku nieruchomości, wdrażanym pod okiem agencji nier uchomości, oraz z tego, że skorumpowano mnóstwo przedsiębiorców (owoce tego to np. remo nt nie ruchomości, przyłączanie się do inwigilacji). Sytuacja wymaga pilnego dzi ałania ze strony narodu, bo trzeba bronić matkę, jaką jest Polska, przed jej praktycz nie jedynym i ważnym zagrożeniem, jakim j est wróg wewnętrzny, po prostu coś, co chce rozsadzić nasz dobry ustrój, czyli ust rój państwa po chrześci jańsku przyzwoitego, w imię triumfu ślepej pogoni za pieniądzem. To z tych względó w i w obliczu też zupełnego wyrwania się tego korumpowania spod jakiejko lwiek demo kratycznej k ontroli Piotrowi Niżyńskiemu t rzeba pomagać, w związku z tym ta informacja o jego działalności internetowej w rodzaju np. grup czy forów o przechwyty waniu/blokowaniu ruchu internetowego (gdzie czeka o n na rapor ty, podobnie też ww. forum), osobistego kanału na YouTube (ma też prześladowania p olit yczne w tytule) czy o m ożliwości otwarc ia bloga ban dycituska.com w ostateczności przez przeglądarkę Tor Browser i zgło szenia ewentualnej s prawy tym sposobem powinna być szerzona i p owinna dotrzeć do jak największej liczby Państwa znajomyc h. Podobnie jak ostrzeżenie prawne co do "potencjalnie" kryminalnego charakte ru układów sprowadzających się do zapisywania się na podsłuchową grupę face bookową (grupa dl a ludzi rep reze ntujących po lską koncepcję podczłowiek a), jak również co do absolutnie bezwarunkowo obowiązują cego wstrzymania biegu przedawnienia przestępczości z polity ki się wywodzącej (art. 44 Konstytucji). Co do udziału w grupie facebookowej o odnoś nym podsłuchu jako udziału w grupie przestęp czej przydałoby się tu odnotować, że oczywiście pob ieranie czy oglądanie na żywo filmów lub zdjęć z tej grupy prezentujący ch wykradziony (przechwycony elektromagnetycznie) obraz ek ranu pokrzywdzonego nosi znamiona przestępstwa z art. 267 par. 3 k.k. Sąd Najwyższy słusznie wskazał w swym orzecznictwie, że stosowanie ww. przepis u wymaga odn iesienia do takich praw jednostki, jak prawo do prywatności c zy ochrona tajemnicy komunikow ania się. T ymczasem zaś prawa człowieka wynikające wg aksj ologii Konstytucji z jego godności są niezbywalne - nie można nikogo pozbawić np. prawnej ochrony prywatności tylko przez to, że coś się prześle dalej do szerokiego grona odbiorców z góry znanych czy chociaż potencjalnyc h (w tym np. zamieści w bazie danych jakiegoś forum lub serwisu społec znościowego) przez Internet. Po dglądanie (wyciąganie, pobieranie, rekonstruowanie u si ebie) ww. treści dalej pozostaje nieuprawnione, a do popełnienia przestęp stwa z art. 267 par. 3 k.k. nie trzeba przecież żadnego specjalistycznego sprzętu czy opr ogramowania, od dawna nic takiego nie jest wymagane (choć ustawa zachowała dawne s formułowania, by nakierować na to, o jakiego rodzaju prze stępstwa chodzi - że zwłaszc za o jakąś inwigilację). Tu mam y po prostu g rupę grupy p rzestępczej j ako jedno z jej głównych narzędzi i tu od stwierdzenia faktu posiadania konta face bookowego zapisanego na nią w pewnym okresie czasu do ustalenia, że jest tu jakiś udział w gangu, droga bardzo krótka i ni eskomplikowana. I oczywiście to ewentualne (pewnie nie tak spore) szerzenie się grupy po ludziach jest to w pełni rozum iejąca się sama przez się część planu politycznego, zamówienia przekazane go do wykonania, czyli nie bądźmi zaskoczeni, jeśli ktoś kiedyś stwierdzi brak przedawnienia. Propozycja jest więc taka, by te hiperłącza dot. sprawy i wskazania obiegły naród, pozwolił y ludziom ewentualnie wejść w owocny kon takt z pokrzywdzonym i pomóc mu (jest np. też jakaś zbiórka), a przy tym pomóc Polsce. Bo tu nie ma istotnego interesu przeciwnego, jest jedynie być może interes wywiadu, ale to jest pikuś w po równaniu z tym, co tracimy jako społeczeństwo na takiej polityce. Z Polski p owinno wyjść światło przyjaźni względem humanitaryzmu i sprawiedliwości społ ecznej, rozpo czynające swoistą ponowną n ową erę w dziejach ludzkości. Jeśli zaś d la kogoś to jest mim o aksjologii i religii, i zdrowego ro zsądku nie dość jasne, to przyjrzyjmy się szczegółom już dosyć ezotery cznym dotyczącym sprawy Niżyńskiego. Przykładowo, w użyciu jest pewien niezb yt oficjalny z punktu widzenia zwykłego człowiek a program Microsoftu, który umożliwia podglądan ie ekranu komputera z odległoś ci poprzez rekonstruowanie j ego wyglądu na podstawie odbieranego prom ieniowania elektromagnetycznego. W ramach tego programu owa funkcja nie jest jednak nazywana brzy dko "podglądactwem", tylko, uwaga, bywają odniesienia do pojęcia p rzec hwytywaniem - ang. capture (przechwytywanie ekranu = sc reen capture, notabene to dosyć dziwn ie ukute pojęcie jest w obiegu i do znalezienia w Internecie odnośnie programów do nagrywania ekran u). Wskazuje to nie na co innego, tylk o właśnie bajkę o nome n omen "kopciuszku" (captu...-szku) jako przeznaczenie ofiary ataków i mafijnej ko operacji (por. też KPC - nazwa polskiej ustawy, jakkolwiek t o to niekoniecznie tak być musi i raczej ewentual nie gdzieś za granicą takie coś ma sens). Dlaczego "kopciuszku"? B o po prostu chodzi o ten późniejszy sukc es. Nikt bowiem nic złego Polsce nie zamierza robić i przygotowana je st wersja z happy endem. To jeszcze dodatkowo powinno przekonywać wszys tkich ludzi - w tym zwłaszcza osoby wier zące, które już i tak jak ws kazuje Pismo Św. po winny starać się pomagać najsłabszym (por. np. Jk 1:27, Mt 25:41-43) - że nie można tej osoby torturowanej i dyskryminowanej przez media pozostawiać bez wsp arcia i sprawiać, że cierpi dzień za dniem i często też po nocach bez choćby cie nia pomocnej żywej duszy dookoła, w tym zwłaszcza w Internecie, w obec zupełnego lekceważenia i niepropagowania je go stron. Należy składać pełnowartościowe internet owe raporty o niedziałaniu stron www i czynić to regularnie co jakiś czas, bo bez tego trudno znaleźć dobre podłąc zenie dla strony internetowej, nie mówiąc już o tym, że bez takich dow odów nici z pomocy w ramach wsparcia technicznego serwerowni. Tej spraw y nie powinniśmy odpuszczać, bo możliwości jest bardzo wiele. Internet dziś to przec ież jakże potężn e i wpływowe medium, k tóre samodzielnie jest w stanie zmieniać p olitykę i pomóc jej wyjść na prostą. I, mimo całej jego komercyjności i przes ycenia korupcją, rokuje on nadzie je na lepsze jutro dla naszej ojczyzny, w tym także pod względem rozlicz enia aferałów. Dlate go też bez cienia zawahania szerzmy wiedzę o stronie in ternetowej Bandyc i Tuska, tj. blogu Piotra Niżyńskiego (on zawsze powinien się błyskawiczni e ładować, w przeciwnym razie to jest jakaś cenzura polegająca na przechwytywaniu łą cza - oddawaniu go we władzę bandytów na tl e korupcyjnym), oraz jego obec ności w mediach społeczności owych - w tym także w celu kole ktywnego uzdrawia nia polityki. O przeglądarce Tor Browser, k tóra ukrywa Państwa IP (w sposób technicznie uniemożliwiający jego wyciek) i pozwala na ominięcie blokad. I szerzmy wiedzę o potrz eby wymiany obecnego e stablishment u i o tym, co przede wszystkim za tym przemawia. Nie dajmy się zw ieść ponurej ateistyczne j nienawidzącej sądu papce od zamieszanych i ich na jbliższych o rzekomo ciągnących Polskę w dół i zmuszających do szmacenia się i zła "sto sunkach międzynarodowych" (gdzie ma do minować antydemokratyzm) i o rzekomo konieczności w związku z tym przestrajania się na tory państwa ma fijno-korupcyjnego ("to na takich nal eży głosow ać"). Wręcz przeciwnie - i w naszym wspólnym zdro wo pojętym interesie - w interesie te prawa karnego, humanitaryzmu, do brej przyszłości politycznej - jest jak najwięcej odwiedz in na wsp omnianych stronach in formacyjno-dowod owych i związanych z nimi platformach dyskusji i komunikacji. Należy tu p odkreślić, że najzupełniej nie ma podstaw d o twierdzeń, że w po lityce międzynarodowej ktoś kogoś zastraszał i że to s tąd bierze się korupcja podatkowo-po dsłuchowa w Polsce i nawet n ie tylko w Polsce. Zachowania tego typu, co zastraszanie, mają c harakter zdecydowanie kryminalny i są występkiem przeciwko pokojowi i suwere nności drugiego państwa, i nadają się co najwyżej do zabezpieczenia dowodów i publikacji w media ch. Skąd u nas takie złe zdanie o kimkolwiek spośród przywódców zagranicznych?! A zatem komple tnie nic nie ma ta cała spra wa wspólnego z przenośnie rzecz biorąc "klękaniem do miecza", jest nawet trochę państw, które korupcję dotyczącą agentury c zy n awet też podsłuchowe go ustawiania sąsiadów przy obracaniu nieruchomościami s obie odpuściły. To pokazuje, że wolno. I da się. Nikt za to na cudzych władzach politycznych się nie wyżywa - ani tym bardziej na narodach. Nic ni e ma też - pokazywane np. na YouTube'ie pokrzywd zonego - milczkowate antyhumanitarne zachowan ie naszy ch polityków (często w postaci z góry w tym celu od lat przygotowywanych i la nsowanych ludzi o prok ryminalnyc h tendencjach, po prostu pr zestępców) wspólnego z pełnym poświęcenia i altruizmu narodowego patriotyzmem i nie tym jest war unk owane. Już prędzej chodzi właśnie o te walory wychowawcze tego, że s prawa zostaje osądzona (coś w rodzaju "bierzmowania", "umocnienia w wierze", co zwł aszcza w Polsce ma szansę dobrze się zrealizować) - choć im strasznie wstyd w tym temacie, że to o t o chodzi, i będą ten obraz ostatecznych przesłanek swoich decyzji zaciemniać. Weźmy t eż pod uwagę, że jeśli z a rozliczanie mafii te lewizyjnej mieliby się wziąć ci politycy, który obecnie są lub poprzednio byli na świeczniku, to oni rozliczą źle, tj. prokura tura poczyni zapewne fałszywe, a za to sprzyjające politykom (mającym agenturę w swych kancelariach i ministerstwach) i skryminalizowanym tł umom, zakłamane w taki czy inny spo sób i naiwne ustalenia faktyczne i to one wygrają w sądz ie (czemu wtórować jeszcze mogłyby dziwaczne w takiej sytuacji za patrywania prawne, jawnie stronnicze i od chodzące od zasad) - takie, które zamykają oczy na istnienie zła, a widzą zamiast tego jakichś jedynie bie dnych ludzi oszukanych prz ez system. To wynika stąd, że obecne partie polityczne i inne organ izacje z nimi powiązane, np. spółki medialne, prokuratury, Sąd Najwyższy, są downictwo są zepsute i nie nadają się na bezs tronnych sędziów sytuacji ogólnej czy choćby nawet tylko nadzorców - już choćby dlatego, że boją się tam o własne t yłki. A zatem panuje sytuacja w rod zaju "uczta wprawdzie gotowa, ale zaproszeni nie byli jej godni". Aby to na prawić i uniknąć pseudorozliczeń, po których trzeba dopiero po prawiać, należy skupić się nie na obec nym systemie, tylko na budowaniu nowe go ruchu społeczno-politycznego, który wprowadzi nowych l udzi do Sejmu, bo dopiero na takiej bazie można coś naprawiać. I niewątpliwie wypadałoby robić to nie tylko z konkretnym zapleczem politycz nym w Sejmie, ale też z P iotrem Niżyńskim jako premierem. T o chyba zwykły akt sprawiedliwości w takiej sytuacji.

Przy tej okazji godzi się wsp omnieć, że o pokrzywdzonym Piotrze N iżyńskim rozpowszechniane są przez Policję na pierwszym mi ejscu w Google'u fake newsy, jakoby był ś cigany listem gończym pod zarzutem prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości ("j echał po pijaku i zrobił komuś krzywdę"). Po sprawdzeniu akt spra wy wypadku z art. 177 k.k. (są one zresztą opublik owane w książce na ten temat) stanowczo stwierdzam, że jest to całkowita niepraw da, bo ani prokurator nigdy nic takiego ni e zarzucił (ww. nie był podejrzanym o taki czyn), ani też tym bardziej są d nic takiego nie ustalił, tylko wręcz przeciwnie. Ale Pol icja robi sw oje i zniesła wia. Nie każdemu dane jest być w t akie j sytuacji, że państwo go zupełnie bezpodst awnie oczernia wobec całego społeczeństwa.

Kolejne uwagi dotyczą po tencjalny ch obaw, jakoby sprawa kryminalna dotycząca Piotr a Niżyńskiego była nie do podźwignięcia dla wymiaru spr awiedliwości i dlatego jakoby szkodliwe z wychowawcze go punktu widzenia było informowanie o niej. Je st to również zupełna nieprawda, aczkolwiek zakotwiczona we wrażenia ch, jakie tu i ówdzie (zwłaszcza w wielkim mieście) mogą mieć pracujący. Po pierwsze p omija to problem ewe ntualnej niedos tępności dowodów, a po drugie jes t tu jeszcze zła kalkulacja, ni e licząca s ię z r ealiami na skalę całej Polski. Poda m Państwu przykład wyliczenia, by pokazać, ż e tak źle nie jest, mimo wrażeń, jakie można mieć r obiąc jakąś małą ankietę w zakładach pracy czy nawet ufając w tym temacie szefostwu. B azując na https://pl.wikipedia.org/wiki/Dane_statystyczne_o_miastach_w_Pol sce w miastach mających co najmniej 67 tys. ludności (umownie p rzyjmijmy tyle jako poziom "wielkiego miasta", t akiego, gdzie już zaczyna co nieco wyraźnie, a w końcu już nawet w największych bardz o bardzo wyraźnie, dominować praca w biurowcach, ga leriach handlowych /czy różnych c oraz to liczniejszych wraz ze wzrostem wielkości miasta instytucjac h państwowych) mieszka 12,1 mln, czyli 31,8% ludności. Reszta, czyl i 25,9 ml n., czyli 68,2% ludności, mieszka w mia stach mnie jszych i na wsiach. Przyjmijmy, że w tych od 67 tys. począwszy średnio, uśredniając po całej populacji, w tym: tych jeszcze dosyć małych o populacji 70 ty s. (gdzie w ogóle dopiero co któryś zatrudniony ma zakła d pracy z agenturą), mamy 75% spośród zatrudnionych takich, że pracują w zakładzie pracy z a genturą (w Warszawie np. 85-90% zatrudnionych może mieć takiego pracodawcę, a gdz ieś tam - z kolei sporo mniej, np. 50%), natomiast w tych m niejszych - z czego aż 15,3 mln. to Polacy mieszkający na wsi (aczkolwiek pewnie z 20% teg o to wieś aglomeracyjna, taka, co t o podpa da pod miasto z listy tych większych) - mamy rzędu tylko 35% spośród zatrudnionych tak ich, że pracują w zakładzie pracy z agenturą (ponownie wskazuję na duży odsetek wsi małomiasteczkowej i rolniczej w tej drugiej grupie, tj. m iejscowościach poniżej 67 tys.). To są oczywiście (te liczby 75% i 35%) oszacowania zgrubne i na oko, wg doświadczenia życiowego. Prowadzi to do następującego wnio sku. Jeśli ta teoria, którą można znaleźć w Internecie, o ok. 14,1 mln. zatrudnion ych w Polsce (bodajże etat i część etatu, ale kto wie, może też jakieś umowy zlecenia) jest praw dziwa, to mamy 14,1 * (0,318*0,75 + 0,682*0,35) = 14,1 * 0,4772 [ogólnopolski średni odsetek bycia w zakładzie pracy mającym agenturę wśród zatrudnionych] = 6,73 mln. ludzi pracując ych, u których w ogóle w zakładzie pracy jest agentura. Jeśli więc faktycznie 3 mln. to ludzie pracujący bez pod atku (z 30 mln. dor osłych), a zatem 10% dorosłej ludności (była kiedyś taka ankieta, której wyni ki opublikowano w mediach internetowych: czy pracujesz bez podatku - podo bno wł aśnie 10%; przecież chyba nikt nie uw aża, że podatek dochodowy to już właśc iwie nie żyje), to wychodzi z tego (3 do 6,73) 4,46% zatrudnionych w zakładach pracy sz piegujących, średnio w całej Polsce - gdzieś tam w dużych ag lomeracjach pewnie sporo więcej, gdzie indziej pewnie sporo mniej - toteż ktoś tam może o dnosić wrażenie, że tego u nie go np. w firmie jest bardzo dużo, a w skrajnych przypadkach, że jest nawet wyraź nie w mniejszości. (Przykład: Warszawa, Łódź, Szczecin i tp., gdzie może np. komuś wychodzi "wśród tych młodszych może co piąty-szósty nie, ogólnie może u nas w fi rmie tylko 25% nie": OK, nie ma się co sprzeczać, tak może bywać. Za to z kolei gdzie i ndziej sp oro poniżej 50% w danym miej scu pracy.) To jednak nie zmienia istoty rzeczy, że w skali całego kraju chodzi o dosyć lekką liczbę: sondaż pewnie nawet nie przekłam uje jakoś istotnie sytuacji odnośnie tej mafii, lecz go w miarę dobrze odzwiercied la, p ewnie z 10% dorosłej Polski - bo to by się wtedy zgadzało, patrz powyższy rachune k. To by się zgadzało, że w firmie może być tego odse tek dosyć onieśmielający, ale przecież i tak Polska nie takie ma o blicze. Co tutaj jest ważne, to że ten gan g próbu je się szerzyć poprzez jakieś naciąganie innych na "rozrywkowe" czy "solidarnościowe" zapis anie się na grupę faceboo kową i szpiegowanie pokrzywdzonego za jej pomocą, co urąga jego prawu d o prywatności i wg p rawa (mi anowicie karnego - bo cywilnego raczej nie: brak tzw. krzyw dy, czyli szkody niematerialnej w postaci negatywnych p rzeżyć psychiczny ch) ma ochronę prawną przeciw sobie. Jest to wszystko skalkulowane na pogłębianie degrengolady cele m ratowania swojej sytua cji poprzez propagowan ie znieczul icy i olewactwa, i szukania politycznego ochroniarstw a (podstawowa zasada: Niżyński to niech lepiej będzie na nizinach społecznych). Nie dajmy ludziom z bagażem kryminalnym czy poparciem dla m afii i antydemokratycznego sterowania gospodarką i zakulisowych układów z me diami się przegłosować, co niestety nam grozi, jeśli normal ni będą się bali nieistniejącej klauzuli i o temaci e i punktach odniesienia dla tego tematu nie będą informować znajomych, a zamieszani swą podziemną działalność propagandową na rzecz obecnej polityki i wciągają cą w bagno deptania c udz ych praw i robienia z drugiego podczłowieka jak najbardziej prowadzić będą, bo takie typowo jest ich mod us operandi. Nie dajmy przyzwoitości i ro zliczeniom się przegłosować, a nieste ty z uwagi na kręgi poparci a skorumpowanych w postaci ich bliskich nie jest do tego tak znowu daleko. Szacunki publikowane w Internecie głos zą oszacowanie mafia skorumpowanych+ich towa rzysze zapisani na Facebooka = ok. 10 mln. Moż e to jest przeszacowane, telewizja mówiła zawsze raczej o ok. 5 mln., jak podaje pokrzywdzony na forach, ale powołują c się na własne oblic zenia z dużych skupisk ludności z uwzględnieniem odpowiednic h poprawek preferuje on liczbę ok. 10 m ln. Zauważmy też, że masowe korumpowanie przedsiębiorców i prowadzenie agitacji propodsłuchowej trwa już od r. ok. 2007 (najwcześniejsze przy padki mogły być pod sam koniec 2006 r.). A zatem warto zadbać o ostrzeganie dzi eci i młodzieży i o właściwe dążenia pol ityczne, skoro to taki spory problem społec zny wyrażający się też w szkodliwych ant yustrojowych promafijn ych sympatiach w społeczeństwie.

Na wspomnianym blogu w najnowszym poście dot. m. in. gr upy facebookowej dyskutowa na jest też - w oparciu o k onkretne najprawdopodobniej celowo p ozostawione poszlaki-ślady dot. określonego planu (dosyć mocno i jednoznacz nie o tym mówiące) - kwestia udziału czy ja k kto woli możliw ości udziału agentów nielegalnych w pomocnictwie do tortury (chodzi tu o ewentual ność "zgubienia obiektu obserwacji" na radarze). Nikt nie mówi, że uzgodnienia takie i takie obowiązki dotyczą absolutnie wszystkich ag entów nielegalnych przeciwko ww. pokrzywdzonemu, ale też bynajmniej ni e ma podstaw zakładać, że w znakomitej większości przypadków pro blem taki nie występuje czy wręcz, że jedynym problemem kryminalnym jest ja kaś tam drobna aferka o "hakerstwie" dotyczącym ekranu komputera. Nie lekceważmy też ogólnie z samej istoty rzeczy antyludzkiej orient acji tej mafii, nastawionej p rzecież przeciwko prawom człowi eka i przesyconej przekonaniem, że Niżyńsk i to najlepiej "powinien pozostawać na nizi nach", bo tak się najbardziej opłaca i jest najbezpieczniej (gdy tymczasem je dynie coś przeciwnego zapewnia likwidację tortury).
Na blogu jest też informacja o innych ofiarach państwowej i zwłaszcza tele wizyjnej mafii.
Ogólnie to dodajmy tu na ko niec, że wokół tej strony BT i jej forum powinni organizować się katolicy, czyli ponoć wyraźna większość naszego kraju (nawet na Zachodz ie, w tym w Rosji, większość ludzi podaje się za chr ześcijan), by wspólnie strajkować przeciwko ewen tualnym zwolnieniom aktywistów pomagając ych Piotrowi Niż yńskiemu (m. in. w dziedzinie tworzenia ruchu politycznego). Ta s trona powinna w związku z tym być nie tylko dostępna, a le też ważna dla milionów ludzi w Polsce, tj. na pewno ponad 10 mln., gdyż j est ona nowoczesnym dopełnieniem związków zawodo wych i alternatywą dla tworzenia w ich miejsce (przez jakichś odważ nych ludzi) nowych lepszych związków, jako że z racji nowoczesnych t ech nol ogii oraz spodziewanego sporego odset ka partycypacji - wielkiej też łatwości partycypacji, w dzisiejszych czasa ch to bowiem spra wa dwóch kliknięć - jest ona dużo lepsza i bezpieczniejsza niż metody st aroświeckie oparte o sformalizowane związki za wodowe z dob rze znanym kierownictwem, rejestrem członków, pa piero wymi dokumentami itd. Przykładowo, co do tych możliwości technicznych: ws półczesne przeglądar ki internetowe udostępniają technologię PUSH, która polega na ty m, że strona inter netowa może - za zgodą tego, kto ją odwiedził - wysłać powiadomienie do prze glądarki nawet wtedy, gdy użytkownik jej nie ogląda i nie ma otwa rtej, tylko zajmuje się czym innym. Tego typu pow iadomienia mogłyby pełnić podobną funkcję, co tradycyjne metody związkowe służące d o koordynowania ludzi pracy i organi zowania ewentualnych protestów. Niewątpliwie gdy problem z łącznością zos tanie rozwiąza ny, pokrzywdzony wprowadzi funkcję takich powiadomień do swej strony internetow ej i będzie z nich korzystać celem inf ormowania szerokich mas o wołającej o pomstę do nieba niesprawiedliwości i prześladowaniach i nnych osó b na tle korzystania przez nie z ich słusznych i niezbywalnych praw obywatelsk ich i po prostu na tle czynienia pr zez nie dobra, a to w dziedzinie, gdzie ono jest na jbardziej po