Dzień dobry,
to już ostatnia prosta intensywnej kampanii przed SMS-owymi prawyborami, które wyłonią kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP.
Wczoraj
Radosław Sikorski przekonywał w Łodzi, że „dynamika kampanii jest po jego stronie”, a
we Wrocławiu podkreślał, że „spraw zagranicznych i obronnych nie można się uczyć, a w rolę prezydenta trzeba wejść z pewnym bagażem doświadczeń”, co ma być zapewne jego przewagą nad Trzaskowskim. Z kolei
Trzaskowski w Białymstoku powoływał się na sondaże, które wskazują, że ma większą przewagę nad ewentualnymi kandydatami z PiS, niż miałby Sikorski. – Mam też dużą przewagę wśród wyborców niezdecydowanych. To jest dziś najważniejsze – mówił.
Niewykluczone, że tego samego dnia swojego kandydata na prezydenta wskaże Prawo i Sprawiedliwość (to miałoby „przykryć” medialną wrzawę związaną z nominacją dla Trzaskowskiego lub Sikorskiego). Wiceszef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki powiedział w środę w Sejmie, że
na liście kandydatów na kandydata tej partii są już tylko dwa nazwiska: Przemysława Czarnka i Karola Nawrockiego. Ale „możliwe są niespodzianki”. Bo kandydata tej partii koniec końców wskaże jednoosobowo Jarosław Kaczyński.