Od zawsze miałem i mam, zapewne zbyt duży respekt do innych osób wyłacznie ze względu na to, że są ode mnie starsi
Natomiast od zawsze nie miałem respektu do osób, które były ode mnie młodsze, po prostu się ich nie bałem
Dlatego nawet w pracy, gdzie generalnie najbardziej wszystkiego i wszystkich się boję, jeśli krytykuje mnie ktoś młodszy ode mnie, nawet będący moim przełożonym, to łatwiej jest mi coś mu asertywnie odpowiedzieć i mniej się przejmuję tym co mówi taka osoba, bo po prostu nie mam respektu ani szacunku do osób młodszych ode mnie i gdzieś w duchu wręcz mnie śmieszy kiedy osoba młodsza ode mnie coś do mnie szczeka, bo dosłownie przypomina mi to sytuację jak młody szczeniak szczeka na starego psa
A czym jestem starszy, tym siłą rzeczy mniej jest w pracy osób starszych ode mnie, a więcej młodszych
Pamiętam, że kiedy miałem 20 lat i byłem na praktyce zawodowej i dosłownie wszyscy byli ode mnie starsi, a ja byłem najmłodszy, to aż mi się kolana trzęsły jak rozmawiałem z każdym i byłem do każdego uniżony
A teraz kiedy w pracy są osoby młodsze ode mnie o kilka, o kilkanaście, a nawet o 20 lat, to nie czuję do nich żadnego respektu, przecież nawet witać się przecież to oni mają obowiązek pierwsi, a ja nic nie mówię tylko czekam aż oni pierwsi się przywitają
|