Ciekawa metoda, którą można wykorzystać wszędzie
 ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌
Czasami ważne życiowe lekcje przychodzą z nieoczekiwanych miejsc.

W 2003 roku brytyjskim kolarzom… delikatnie mówiąc, nie szło.

Od prawie 100 lat nie odnieśli praktycznie żadnego sukcesu.

Gwoździem do trumny było, gdy jeden z producentów nie chciał im nawet sprzedać nowych rowerów.

Nie chciał bowiem, żeby inni klienci zaczęli kojarzyć, że na jego rowerach jeżdżą Brytyjczycy, którzy nigdy nic nie wygrywają.

Brytyjscy kolarze byli tak słabi, że stanowili antyreklamę dla sprzętu, którego używali. Nikt nie chciał mieć z nimi nic wspólnego.

Brytyjska Organizacja Kolarska zatrudniła więc w roli swojego dyrektora Sir Dave'a Brailsforda. Miał on za zadanie poprawić wyniki kolarzy.


Zabrał się za to w nietypowy sposób

Standardowo gdy coś nie działa, szuka się jakiejś dużej zmiany, która pomoże naprawić sytuację.

W przypadku kolarzy mogłaby to być np. zmiana sposobu treningu, zatrudnienie specjalnego psychologa, zmiana rowerów na inne, zmiana diety sportowców, poszukanie innych, bardziej utalentowanych zawodników itp.

Jednak Dave postawił na coś zupełnie innego.

Zastosował tzw. metodę zysków marginalnych.

Szukał i poprawiał wszystkie miejsca, które miały szansę polepszyć wynik kolarzy chociażby o drobny ułamek procenta.

Żadna z tych poprawek pojedynczo nie odmieni losu reprezentacji, ale wprowadzenie ich już kilkudziesięciu powinno dać zauważalny efekt.


Jak to wyglądało w praktyce?

Drobnych usprawnień szukano absolutnie wszędzie.

Fizjoterapeuci kolarzy przetestowali m.in. różne rodzaje żeli do masażu, aby zobaczyć, który z nich najszybciej regenerował mięśnie zawodników. Szybsza regeneracja, pozwala bowiem na częstszy i intensywniejszy trening.

Poproszono nawet chirurga, żeby pokazał zawodnikom jak myć ręce, by maksymalnie usuwać zarazki i tym samym zmniejszyć ryzyko zachorowania kolarzy np. na przeziębienie.

Rzadsze choroby, to w końcu więcej dni, w których mogą trenować.

Na zawody kolarze mieli zabierać swoje własne poduszki i materace, aby wyeliminować ryzyko, że będą gorzej spać i przez to mieć mniej sił.

Kolarze przed treningiem i zawodami nacierali opony alkoholem, by te lepiej przyczepiały się do podłoża.

Nawet wnętrze ciężarówki transportującej rowery pomalowano na biało, żeby dało się zobaczyć i usunąć z niej każdą drobinkę kurzu.

W końcu kurz w ciężarówce podczas transportu osadzał się na sprzęcie i sprawiał, że ten był minimalnie mniej aerodynamiczny.

To wszystko z zewnątrz wyglądało wręcz śmiesznie.

Lepsze mycie rąk? Biała ciężarówka?

Przecież nie tak się przygotowuje prawdziwych mistrzów.

Jednak 5 lat później podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie brytyjscy kolarze wymietli konkurencję.

Zdobyli aż 8 złotych medali i ustanowili 4 rekordy świata.

Metoda zysków marginalnych działa wszędzie - w sporcie, biznesie, inwestycjach, relacjach, zdrowiu i po prostu w codziennym życiu.

Działa niesamowicie dobrze, tylko jest mocno nieintuicyjna, bo nie daje wielkich efektów od razu.

Zaczyna się od rzeczy pozornie śmiesznie małych.

Przykładowo - w naszym Programie Rozwoju Best You, który bazuje właśnie na tej metodzie, jednym z pierwszych nawyków, który wprowadzają jego uczestnicy jest… siedzenie przez 10 minut prosto.

Drobiazg.

Nie kosztuje nic dodatkowego czasu.

I tak w końcu siedzisz - przy jedzeniu, podczas pracy, na toalecie.

W takim razie po prostu siedź prosto - przez zaledwie 10 minut dziennie.

Brzmi śmiesznie?

Oto efekt tego i jeszcze 13 innych drobnych nawyków u jednego z uczestników Programu:

Efekty Artura
  • Schudnięcie o 30 kg
  • Rzucenie wszystkich nałogów
  • Potrojenie dochodów

I jeszcze 4 inne duże zmiany połączone z pewnością, że zostaną z nim już na stałe.

Gdybyś chciał wiedzieć więcej o tym, jak Artur to zrobił (i jak każdy może) oraz jak wygląda proces, przez który przeszedł, to zobacz to krótkie, darmowe szkolenie, na którym wszystko tłumaczę.

Do usłyszenia,
Damian Redmer




Otrzymałeś tego emaila w ramach newslettera Rozwojowca. Gdybyś chciał się z niego wypisać, kliknij tutaj: Nie chcę już otrzymywać newslettera.

Email wysłany do nie@niepodam.pl przez Wydawnictwo Rozwojowiec Damian Redmer, ul. Limby 4/3, 71-784 Szczecin, Poland 


Gdybyś chciał bezwzględnie zakazać nam wysyłania Tobie jakichkolwiek emaili - nawet tych kluczowych dla funkcjonowania produktów i usług, które u nas kupiłeś - kliknij tutaj.