Pilotażowe programy wdrażające krótszy tydzień pracy działają w Polsce i Wielkiej Brytanii. Wyniki w tym ostatnim kraju były zaskakujące. Skrócony tydzień nie tylko nie zmniejszył wydajności Brytyjczyków, ale wyraźnie poprawił ich samopoczucie. Aż 71 proc. osób stwierdziło, że ich poziom wypalenia zawodowego znacząco się zmniejszył, a 39 proc. odczuło obniżenie poziomu stresu.
Co kraj, to obyczaj. Na Litwie rząd nie skrócił tygodnia pracy ze względu na obawy, że dzień wolny Litwini i tak wykorzystają na dodatkową pracę (!). A wciąż wychodzący na gospodarczą prostą Grecy (najdłużej pracujący w Europie) jeszcze wydłużyli tydzień pracy do sześciu dni, choć i tam dyskutowano o jego skróceniu.
O tym właśnie piszą nasi koledzy z zagranicznych redakcji w projekcie PULSE, gdzie porównujemy warunki życia w wielu krajach europejskich. Problemy mamy podobne, różni nas sposób ich rozwiązywania.
Problemem cywilizacyjnym Europy jest nadwaga i otyłość.
Węgrzy wprowadzili podatek chipsowy, Hiszpanie zakazali reklam z niezdrową żywnością, a Litwa promuje zdrowe produkty. Nadal jednak nadwagę i otyłość ma połowa Europejczyków, bo walka z niezdrową żywnością i nawykami jest nierówna.
Piszemy też o rosnącym radykalizmie młodych ludzi, którzy rozczarowani otaczającym ich światem, decydują się na wyrazistych polityków. Na popularności wśród najmłodszej grupy wiekowej zyskują zarówno ci, z lewa, jak i z prawa (we Francji sympatie te rozkładają się nawet relatywnie po równo).