Wystarczy jedno chłodne spojrzenie znad monitora. Albo cisza, która zapada w firmowej kuchni, gdy wchodzisz zrobić sobie kawę. W twoim mózgu - mistrzu czarnych scenariuszy - pojawia się natychmiast: 'Nie pasuję'. Dlaczego mózg woli, żeby na nas krzyczano, niż nas ignorowano? |