Wszystkie oczy skierowane na rozmowy pokojowe
28-punktowy tzw. plan pokojowy Władimira Putina i Donalda Trumpa został zredukowany. Najpierw Europejczycy wysunęli swoją 24-punktową propozycję, a po burzliwych rozmowach w Genewie punktów zostało 19. Europejski plan przewiduje m.in. zawieszenie broni wzdłuż linii frontu i zobowiązanie Ukrainy do rezygnacji z odzyskania „utraconych terenów drogą militarną”.
Równocześnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich trwają już amerykańsko-rosyjskie rozmowy dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie i na które sekretarz armii USA Denis Driscoll przywiózł chyba ostateczną wersję planu pokojowego, ustalonego w Szwajcarii. Jak został oceniony? – Dowiedzieliśmy się o europejskim planie i na pierwszy rzut oka jest on całkowicie niekonstruktywny i nam nie odpowiada – jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji w Abu Zabi zdążył powiedzieć doradca Putina ds. zagranicznych Jurij Uszakow.
Polska do rozmów pokojowych w Genewie nie została zaproszona. Dlaczego? O tym w swoim felietonie pisze Jacek Czaputowicz, były szef dyplomacji.