Deszczowe preludium
Za nami II etap Konkursu Chopinowskiego. Szczęśliwcy, którzy zdobyli bilety lub wejściówki i przebili się przez otaczające gmach Filharmonii Narodowej w Warszawie wykopki (doskonale rozumiem, że skoro wydarzenie odbywa się tak często, bo aż co pięć lat, miejskim decydentom trudno było dostosować plan remontów), w niedzielę mogli posłuchać m.in. Polaka Yehudy Prokopowicza. Najczęściej rozbrzmiewającym dziś utworem było „przebojowe” Preludium Des-dur, zwane „deszczowym” – co idealnie korespondowało z niedzielną aurą w stolicy.
Gdy piszę te słowa, nie znamy jeszcze nazwisk pianistów, którzy wystąpią w III etapie. Ale jest więcej niż pewne, że niezależnie od werdyktu, nie zabraknie pomruków niezadowolenia tych, których faworyci nie zakwalifikowali się dalej. Tak to jest z konkursami.
Tak to jest także w polityce – emocji nigdy nie brakuje. Dziś powoli opadały po sobotnim marszu, czy raczej „małym jarmarku patriotycznym PiS”. „Nie było w Warszawie wielkiego marszu antyimigracyjnego, nie było wielkiej mobilizacji elektoratu Prawa i Sprawiedliwości. Ale wiec zostanie zapamiętany. W obecności byłych premierów i jednego wicepremiera prezes Jarosław Kaczyński wskazał na scenie kolejnego szefa rządu z ramienia PiS” – pisze w swoim komentarzu Bogusław Chrabota. Dodając, że „PiS staje się autoparodią, a nie formacją mobilizującą tłumy. Jeśli prezes uważa, że w ten sposób odbierze Metzenom i Bosakom młodzież, to bredzi”.
Ale robienie polityki to nie tylko marsze i pyskówki, to także (a może przede wszystkim, choć wielu dawnych i obecnych ludzi władzy zdaje się o tym zapominać) wpływanie na rzeczywistość. O ocenę obecnej sytuacji gospodarczej w kraju poprosiliśmy uczestników sondażu SW Research dla Rp.pl. Przyjmując szkolną miarę, najwięcej posypało się trójek i czwórek. Czyli nie tak źle.
Na koniec smutna wiadomość – w sobotę w wieku 79 lat zmarła Diane Keaton, wybitna aktorka, reżyserka, fotografka, autorka książek, ikona mody, niezależności i artystycznej odwagi. I po prostu świetna kobieta.