Szczegolnie Hoga pięknie to opisal. Pod warunkiem, ze ktos nie wpycha żony do Sejmu. Mogą mieć jeszcze i piątkę.
A no tak, zapomniałam, że jest posłanka. Choć to grupa zawodowa, która w całości swej i okazałości nie słynie z wysokiej frekwencji. Ona ma choć dobra wymówkę.