W czwartek odwiozłam realnego kolegę po pracy do jego domu. Za darmo oczywiście.
przy okazji jadąc do siebie wiadomo.... tez mi wybryk.
a ja czasem mowie pierwszy czesc kiedy widze kolezanki w pracy, bo z reguly mam innych w doopie tak jak inni mnie, zwlaszcza baby mają jakies śluby czystosci zeby nigdy nie splamic sie przywitaniem faceta. podobny poziom zaangażowania... zaskocz mnie czyms..
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Temat 'Nie wiem czy pamięta ktoś kejtred, ale obecnie je zakolakowi z ręki'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.