Przed chwilą, Pokraka napisał:
Dzięki za polecenie, zerknę co to bo nie wszystko z takich oglądam. W sumie to nie oglądam o prawdziwych mordercach itp.
|
|
Nie, nie, to nie o mordercach i to fikcja (gatunek generalnie horror, podtyp - "witchcraft" ;), ale przełamany gatunkowo, m.in. komedią, co się podoba, a mnie niekoniecznie).
Ja polecam z niedawnych horror "Longlegs" (w Polsce pod idio,tycznym tytułem "Kod zła", Polacy to zawsze mistrzowie tępych tytułów :/) - creepy Nicolas Cage, zresztą w Zniknięciach, główna zła, to według mnie żeński odpowiednim postaci z horroru właśnie "Longlegs" i ta postać akurat brr..., świetna, czyste groteskowe zło.
A jeśli chodzi o to, co ja najbardziej lubię i co mnie w horrorach straszy - to atmosfera jak w "Dziedzictwie" (reżyser genialnego Midsommar zresztą).
|