Jeśli boisz się z nim rozstać bo boisz się jak zareaguje to zrób to gdzies poza domem... wśród ludzi. Mozesz mu dać np weekend lub ile tam chcesz dni na to by się spakował i wyprowadził (pod Twoją nieobecność, lepiej ten czas spędzić poza domem).
Raczej autorka najpierw chciała próbować coś ratować z tego związku, o ile się da w ogóle jeżeli dochodzi do przemocy fizycznej z jego strony.
Ciężko w tej sytuacji coś doradzić, Jeżeli nie panuje nad sobą i emocjami to potrzebuje pomocy specjalisty.
Ja bym mu dała ultimatum że albo idzie po pomoc czy tam razem idziecie np razem do terapeuty albo niech się pakuje.