Hej Maciek, To już mała tradycja – trzeci rok z rzędu, na początku lipca, wysyłam do Was newsletter, kiedy sam jestem gdzieś w trasie, w drodze na urlop. Tak, ten mail powstał dzień wcześniej, a gdy go czytacie, ja pewnie walczę z GPS-em lub szukam stacji z dobrą kawą (albo ładowarką). ☕ |