Posadzisz obok grubosza nazywanego drzewkiem szczęścia i pech się zneutralizuje .) nie słyszałam o tym przesądzie. Oki też nie kojarzę...
Ta moja jest właśnie mięsista, listki pokrywa meszek... bardziej jędrna i elastyczna wydaje się hoya australis (która też mam dlatego mogę porównać).
Rozumiem, wije się od sufitu do ziemi... : )
Cześć! Mara. Wczoraj sprawdziłam kilka roślin swoich i wiesz, że mam dwa drzewka szczęścia? O jednym wiedziałam, że to szczęście, a o drugim nie. Ten gruboliściasty stoi obok awokado i dlatego rośnie jak na drożdżach! Hm. Ten drugi, miniaturka to drzewko zwane gollum. Kojarzysz? Sprawdź proszę, zaraz ci pokażę z sieci fotki to popatrzysz. :] Hoja jest zwyczajna/pospolita mówią na nią, czyli ta najbardziej znana tak uważam. U mnie faktycznie wije się we wszystkie strony. Rośnie długa. Widziałam, że ludzie ją wzmacniają podpórkami i wzrasta do góry, ja ją zawiesiłam i wisi. Pozaczepiałam gałązki o gwozdki dekoracyjne i nie dotyka ziemi. Jest taka jak na fotogrfii, tylko sporo dłuższa.
Fikus? Mówiłam o drobnolistnym, to znaczy nazywa się fikus wierzbolistny z uwagi na fakt, że przypomina kształtem wierzbowe listki. Długie, smukłe. Takiego mam teraz. A ten drugi to dębolistny o grubych i mocnych liściach. Wogóle to jest tak wiele odmian fikusów, ... i innych roślin, że nic tylko się przyglądać. Przy okazji chcę ci powiedzieć, że widziałam roślinę o specyficznej nazwie: Cierń Chrystusa. Wiedziaś, że istnieje taki okaz?
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Temat 'Kiedy przesadzacie'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.