Czwartek, 3 lipca 2025
redaktorka naczelna Gazety Wyborczej Kraków
Dzień dobry,

dwa lata do wyborów parlamentarnych w Polsce, a na scenie politycznej chaos. Platforma skręciła w prawo, lewica pokłóciła się sama ze sobą, a Trzecia Droga weszła w drogę własnym wyborcom. Jarosław Kaczyński obudził się w swoim koszmarze, bo zorientował się, że pomiędzy nim a ścianą po prawej zrobiło się tłoczno.
- Tam miała panować pustka. A teraz ma tam nie tylko Sławomira Mentzena. Nieco dalej stoi Grzegorza Braun, gdzieś na horyzoncie majaczy Robert Bąkiewicz, a kto wie, co jeszcze spod kamienia wypełznie - wylicza Przemysław Sadura, profesor UW w ciekawej rozmowie z Agnieszką Kublik.
I wieszczy, że Karol Nawrocki jako prezydent, może próbować się od Kaczyńskiego odciąć i „mocno grać” na rosnącą w siłę Konfederację, rozgrywając spawy w kontrze do PiS-u. Przypadkowo może to być na rękę koalicji rządowej.
Wynik kolejnych wyborów jest więc na razie trudny do oszacowania. Za to, z powodu nieprawidłowości, wyniki ostatnich wyborów prezydenckich można jedynie szacować: statystycy wyliczyli, że przewaga Nawrockiego liczyła „mniej więcej” 300 tys. głosów. Tak samo funkcjonuje w Polsce demokracja - mniej więcej. Nawet pogoda zrobiła się „mniej więcej” - między tropikami a apokalipsą. Trzymajcie się dziś chłodno!

To dzięki osobom, które subskrybują Wyborcza.pl, możemy tworzyć nie tylko ten newsletter, ale też reportaże, wywiady i śledztwa. Dziękujemy! Jeśli jeszcze nie masz prenumeraty cyfrowej, sprawdź aktualne promocje TUTAJ.
TEMATY DNIA
NIE PRZEGAP
PODCAST
DAJ SIĘ WCIĄGNĄĆ