Rząd chce zablokować unijny podatek
Jeszcze do niedawna rząd Donalda Tuska nieśmiało komunikował, że chce odwleczenia o trzy lata, a więc do 2030 r., unijnego podatku od ogrzewania. Bał się sporych podwyżek dla zwykłych obywateli akurat przed wyborami parlamentarnymi. – Zapisy dotyczące systemu ETS2 nie mogą wejść w roku wyborczym. Wszyscy są tego świadomi. Takie jest oczekiwanie premiera, inaczej mogą polecieć głowy – słyszeliśmy nieoficjalnie z kręgów rządowych. Teraz, jak ustaliliśmy w „Rzeczpospolitej”, rząd próbuje w ogóle zablokować cały system ETS2, a przynajmniej go mocno przebudować. Szansa, wydaje się, jest – pomysł powrotu do negocjacji wspierają Niemcy.
Tak zbieżnych interesów z zachodnim sąsiadem nie mamy jednak w sprawie granicy. Odsyłanie nam nielegalnych imigrantów wywołało w Polsce poważny kryzys polityczny. Donald Tusk zdecydował więc o wznowieniu kontroli granicznej. A biznes i lokalni mieszkańcy – co bardzo szeroko opisujemy dziś w „Rz” – przygotowują się już na kłopoty i wymierne straty.