Każdy ma zasady jakieś tam swoje, zaś o ludziach którzy nie trzymają się ogólnie przyjętych norm, mówi się że ich nie mają wcale. Tym jest np zdrada męża/żony, zdrada tajemnicy korespondencji także, natomiast raczej każdy się zgodzi, że inny jest kaliber w obu przypadkach. Znaczenie ma też to czy ktoś zrobił coś pod wpływem chwilowtch nerwów, czy nie. Raczej trudno uznać by zdrada tym była, w porównaniu z wyjawieniem tajemnicy priv na forum czując się atakowanym. Ale co jednak najważniejsze, winny poczuwa się do winy zamiast się tym chwalić i nie zamierza tego powtórzyć, a poszkodowana wybaczyła.