Przeczytaj codzienny wgląd w trendy gospodarcze i makroekonomiczne
 
 
 
 
 

Tylko dla subskrybentów

 
 
 

Dane dnia

 
 
 
27 czerwca 2025ZOBACZ W PRZEGLĄDARCE
 
 
 
 
 
 
 

Inwestorzy zaczynają odkładać na bok obawy polityczne

 

Ignacy Morawski

i.morawski@pb.pl

 

 
 
 

Od czasu wyborów prezydenckich polskie akcje odstawały in minus od rynków światowych. Teraz próbują te straty nadrabiać, nawet jeżeli niepewność polityczna będzie wisieć nad rynkiem.

 
 

Kiedy polska scena polityczna pogrąża się w konflikcie o ocenę prawidłowości głosowania w wyborach prezydenckich, inwestorzy maszerują w drugą stronę. Starają się zostawić obawy o skutki konfliktu politycznego na boku i wrócić do koncentracji na niezłych fundamentach polskiej gospodarki. Choć w ostatnim miesiącu tych obaw trochę mieli. Od 14 maja indeks MSCI Poland stracił 2 proc., a MSCI World zyskał 3 proc. Teraz tę różnicę próbuje korygować.

 
 

Inwestorzy mogą obawiać się dwóch rzeczy, jeżeli chodzi o polską politykę.

Po pierwsze tego, że brak porozumienia między rządem i prezydentem uniemożliwi uporządkowanie budżetu, który notuje bardzo duży deficyt. To dlatego polskie obligacje zachowywały się od połowy maja gorzej niż niemieckie – nie dużo gorzej, ale różnicę było widać. I z rozmów z inwestorami też wnioskuję, że polityka jest teraz w centrum ich uwagi.

Druga obawa może dotyczyć podejścia do spółek skarbu państwa. Nie da się ukryć, że inwestorzy zagraniczni bardziej obawiają się pod tym względem obecnej opozycji niż strony rządowej. Analitycy Domu Maklerskiego BOŚ tak pisali w swoim majowym raporcie miesięcznym: „Scenariusz zwycięstwa kandydata opozycji jawi się jako potencjalnie niepokojący dla rynków. Wygrana kandydata opozycyjnego mogłaby uderzyć w nastroje inwestorów zagranicznych i prawdopodobnie odwrócić część wypracowanego z trudem re-ratingu polskiego rynku. Taki rezultat sygnalizowałby możliwy powrót do mniej prorynkowej konfiguracji rządzącej w 2027 r. (lub wcześniej), co zaburzyłoby wiarę tych, którzy obstawili zwrot Polski w 2023 r. Inwestorzy zaczęliby obawiać się powrotu do „podręcznika z czasów PiS”: upolitycznione zarządzanie spółkami, nieprzewidywalność polityki gospodarczej i konflikty z UE na tle praworządności”.

Negatywną reakcję w obligacjach i akcjach polskich w stosunku do innych krajów widać było między połową maja a połową czerwca. Jednak w ostatnich dniach, a szczególnie w czwartek, nastąpił wyraźny ruch w stronę polskich aktywów. Akcje rosły dużo mocniej niż reszta świata, zyskiwały również obligacje oraz polska waluta.

  • W czwartek polskie akcje zyskały średnio 2,5 proc., podczas gdy na przykład niemiecki DAX tylko 0,5 proc., a amerykański S&P500 0,7 proc.
  • Rentowności polskich 10-letnich obligacji skarbowych spadły w ciągu dwóch dni o 0,25 pkt proc. (czyli ich ceny rosły – ceny poruszają się odwrotnie do rentowności), podczas gdy niemieckich wzrosły o 0,05 pkt proc.
  • Kurs złotego do euro w ciągu dwóch dni umocnił się o 1 proc. i tym samym wrócił do poziomu z połowy maja, sprzed pierwszej tury wyborów prezydenckich.

Wygląda to tak, że rynek próbuje otrząsnąć się z szoku politycznego po wyborach i zostawić politykę na boku. Czy to się w pełni uda? Wiele będzie zależało od decyzji politycznych – od tego, jak rząd podejdzie do deficytu budżetowego, w jaki sposób będzie traktował spółki skarbu państwa, jak będzie wyglądało przekazywanie Polsce funduszy europejskich.

Choć ostatecznie najważniejsze będzie co innego: kontekst geopolityczny oraz wyniki firm. W ostatnich latach największe przeceny polskich aktywów w relacji do świata były wywoływane przez wstrząsy zewnętrzne: pandemię, wojnę w Ukrainie, obawy o nastawienie USA do Europy i NATO. Największe dyskonto pod względem wskaźników wyceny w indeksie MSCI Polska (m.in. we wskaźniku cena do zysku, czy cena do wartości księgowej) miało miejsce w połowie 2020, połowie 2022 oraz połowie 2024 r. Za każdym razem powodem były czynniki międzynarodowe. I za każdym razem rynek w końcu wracał do wzrostów, koncentrując się na fundamentach gospodarki.

Na tyle tych czynników polski konflikt polityczny to pestka. Pod względem politycznym Polska nie różni się istotnie od krajów rozwiniętych – przechodzi głębokie pęknięcie polityczne i zmiany instytucjonalne.

 
 
 
To również może Cię zainteresować:
 
500 mln EUR dla czystego przemysłu. InnoEnergy szuka inwestorów
 
500 mln EUR dla czystego przemysłu. InnoEnergy szuka inwestorów
 
Unijna firma, która inwestuje w nowe technologie i przemysł 4.0, a wśród udziałowców ma gigantów, szuka partnerów do budowy w Polsce systemu klastrów przemysłowych na wzór podobnych projektów we  
 
Niemcy zbroją się na serio, Trump wybiera szefa Fed. PB BRIEF
 
Niemcy zbroją się na serio, Trump wybiera szefa Fed. PB BRIEF
 
W piątkowym wydaniu PB Brief zaglądamy na szczyt NATO, gdzie Niemcy zapowiedziały budowę najpotężniejszej armii Europy. W USA Donald Trump szykuje się do wskazania nowego szefa Fed, co już teraz  
 
Konsorcjum Viterry i CM blisko wejścia do terminala zbożowego
 
Konsorcjum Viterry i CM blisko wejścia do terminala zbożowego
 
Port Gdynia podpisał wstępną umowę dzierżawy hubu i czeka na jej sygnowanie przez zwycięzcę przetargu. Poprzednią odrzucił resort infrastruktury, ale tym razem może ją zaakceptować, bo terminal