Weekend zapowiadał się pod znakiem
Parady Równości i izraelsko-irańskiej wymiany ciosów za pomocą bomb, rakiet i dronów.
A tu nagle wjechał nam - zgodnie z mitologicznym opisem - cały na biało koń ze skrzydłami.
Opublikowana przez nich rozmowa, jeśli chodzi o treść, nie jest ciekawa. Ot, polityczna kuchnia opozycji. Ale jej pochodzenie jest wręcz sensacyjne. Nagranie pochodzi bowiem z Pegasusa, izraelskiego systemu do inwigilacji, którym funkcjonariusze PiS w służbach specjalnych podsłuchiwali opozycję.
Piszemy o tej skandalicznej sprawie od 2021 r. Potrafiliśmy odkryć ślady, jakie Pegasus zostawiał w komórkach, czy podrobione SMS-y, za pomocą których CBA infekowało telefony. Nigdy nie mieliśmy bezpośredniego dowodu...
Aż na scenie pojawili się Karnowscy z Sakiewiczem.
Mam nadzieję, że prokuratura i sejmowa komisja śledcza zrobią z podanego na tacy materiału odpowiedni użytek.