Witaj Rumcajs!
Znasz to uczucie, kiedy masz szybki Internet na papierze, a w praktyce wszystko chodzi jak po grudzie?
Speedtest pokazuje świetny wynik, a mimo to strony słabo się ładują, YouTube myśli chwilę, zanim ruszy, a w grach czasem lag jakbyś był po drugiej stronie świata.
To nie musi być wina dostawcy.
W wielu przypadkach problemem jest coś, o czym mało kto mówi — czyli serwery DNS.
To one odpowiadają za tłumaczenie nazw stron na adresy IP.
Problem w tym, że domyślnie korzystasz z DNS-ów swojego operatora… a te bardzo często są po prostu wolne lub przeciążone.
Dlatego nagrałem nowy film, w którym pokazuję, jak zmienić jedno ustawienie w Windowsie, które potrafi naprawdę poprawić szybkość działania Internetu.
Nie instalujesz żadnych programów, nie ruszasz rejestru, nie trzeba być informatykiem – dosłownie kilka kliknięć.
Pokażę Ci:
jak krok po kroku zmienić DNS w Windows 10 lub 11,
które serwery są najszybsze w Polsce?,
jak sprawdzić, czy faktycznie coś się poprawiło,
i dlaczego czasem strony ładują się szybciej, ale ping zostaje taki sam?
Większość ludzi tego nie robi, bo myślą, że „to nic nie da”.
A prawda jest taka... no właśnie tego dowiesz się w mojego najnowszego poradnika.
To jedna z tych rzeczy, które warto po prostu sprawdzić – nic nie kosztuje, zajmuje dosłownie minutę, a może rozwiązać problem, który męczy Cię od dawna.
Zobacz film tutaj: