Absurd roku?
Kiedy jedzenie gnije, fiskus milczy. Ale jeśli rolnik je rozda, czyha na niego podatek VAT - rozpoczyna swój tekst Piotr Miączyński.
Chodzi o tzw. samozbiór. Gdy rolnik uznaje, że nie opłaca mu się zatrudniać ludzi do zbiorów, bo potem cena np. warzyw w skupie nie pokryje tych kosztów, zaprasza ludzi na pole. Jedzenie się nie zmarnuje, a rolnik nie będzie dopłacał. Na pewno czytaliście o takich akcjach - do odebrania były ziemniaki, papryka, cebula.
Na rolników czyha jednak VAT od rozdanej żywności.
Fiskus jest tu bezwzględny i każe płacić. Na szczęście nie wszystkim - o tym, kto podlega temu opodatkowaniu wyjaśnia Piotr wraz z ekspertami.Leszek Kostrzewski znów prześwietla
nasze kreatywne podejście do pieniędzy, które w założeniu miały poprawiać sytuację finansową na emeryturze. Część osób traktuje bowiem PPK jako dodatkowy bonus, premię wypłacaną raz na rok.
To dlatego, że w puli pieniędzy, które odkładamy znajduje się też dopłata od pracodawcy, a przy wejściu do systemu - także od państwa. Część osób nie chce czekać do 60-tki i wypłaca pieniądze już teraz.
Bo może, takie jest prawo.Przy wypłacie obowiązuje podatek Belki. Ale jest sposób, by i tego uniknąć - wszystko w tekście Leszka.Komu czyściec, a komu eldorado? O tym, j
aka jest naprawdę dziś sytuacja w branży IT opowiada mi w podcaście "8.10" Marta Klimowicz z wrocławskiej firmy Monterail.
Okazuje się, że IT to sektor, w którym w trzy lata można przejść pełen cykl koniunktury, od boomu, przez załamanie do odbudowy.
Przyzwyczajeni do narzekania, że pracy dla programistów prawie nie przybywa i utyskujący na nadprodukcję juniorów bez doświadczenia będą zaskoczeni. Zatrudnienie w sektorze rośnie o 8 proc. rocznie, a firmy robią wszystko, by wycisnąć z kryzysu co się da. Jak? O tym już w rozmowie.