Jakoś na całym świecie owoce morza uchodzą za przysmak.
Poza tym nie kojarzę, żeby takie krewetki strasznie śmierdziały. Raz, gdy kupiłem mrożone i były zepsute, to tak, zgadza się.
Czasem się zastanawiam, czy ci wszyscy, którzy narzekają na „śmierdzące” ryby i owoce morza, wiedzą że intensywny i nieprzyjemny zapach to znak że są zepsute.