Co z tym rządem?
Zbliżająca się rekonstrukcja rządu Donalda Tuska oznacza niepewną przyszłość kilku kontrowersyjnych ministrów. Niepewny los czeka minister zdrowia Izabelę Leszczynę, której pozycja jest zagrożona z powodu problemów w komunikacji, chaotycznej legislacji dotyczącej e-papierosów i trudności finansowych NFZ. Podobnie niepewna sytuacja dotyczy innych ministrów jak Adam Bodnar, Hanna Wróblewska czy Paulina Hennig-Kloska. Głównym problemem przy ewentualnych zmianach jest jednak brak kandydatów na zastępców obecnych ministrów.
Z kolei wspomniany już Adam Bodnar w podcaście w „Rzecz o polityce” stwierdził dzisiaj, że jego rola w kwestii stwierdzenia ważności wyborów się zakończyła, po tym jak wysłał do marszałka Hołowni listy z kilkunastoma wątpliwościami dotyczącymi procedury przed Izbą Kontroli Nadzwyczajnej. Prokurator generalny potwierdził, że trwa ponowne przeliczanie głosów w około 250 komisjach, gdzie wykryto nieprawidłowości, ale według ekspertów nie wpłyną one na końcowy wynik wyborów. Bodnar wspomniał również o toczącym się postępowaniu w sprawie kawalerki Jerzego Ż., w które mogła być zaangażowana żona prezydenta elekta.
Trudna sytuacja i spadające poparcie rządzącej koalicji mogą wynikać po części ze słabej komunikacji. Jacek Nizinkiewicz analizuje dzisiaj dla Państwa komunikację rządu Donalda Tuska, który według autora nie potrafi promować swoich sukcesów i skupia się jedynie na negatywnych wiadomościach oraz sporach wewnętrznych w koalicji. W przeciwieństwie do poprzedniego rządu PiS, który doskonale się promował (np. programem 500+), obecna ekipa nie umie przedstawić swoich dokonań, takich jak odblokowanie środków z KPO czy renta wdowia, w sposób przyciągający uwagę mediów i społeczeństwa. Konsekwencją tego jest dominacja negatywnego przekazu i ciągłe dyskusje o konfliktach, co sprawia, że rząd "sam obala się na raty".