Polityczna prognoza: dla jednych przedwiośnie, dla drugich jesień
Szefem Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego ma zostać poseł PiS Zbigniew Bogucki, a wiceszefem Adam Andruszkiewicz. Przemysław Czarnek jednak nie obejmie tej funkcji. Karol Nawrocki planuje zatrudnić w Kancelarii kilkadziesiąt osób z Instytutu Pamięci Narodowej, w tym obecnego rzecznika IPN Rafała Leśkiewicza.
Wygląda na to, że PiS nie chce przesadnie obsadzać stanowisk w Kancelarii, koncentrując się raczej na wyborach parlamentarnych 2027 i na odzyskaniu rzeczywistej władzy.
Plany partii Jarosława Kaczyńskiego to nie mrzonki, ale realna szansa. Sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu" pokazuje, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS zdobyłoby 33,55 proc. głosów, wyprzedzając Koalicję Obywatelską (31,17 proc.) i uzyskując możliwość stworzenia koalicji rządzącej z Konfederacją (12,83 proc.). Do Sejmu dostałyby się tylko cztery ugrupowania, ponieważ próg wyborczy przekroczyłaby jeszcze jedynie Nowa Lewica z wynikiem 7,25 proc.
Poza parlamentem znalazłyby się partie tworzące wcześniej Trzecią Drogę - Polska 2050 (3,78 proc.) i PSL (1,58 proc.), a także Partia Razem (4,95 proc.) i Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna (4,79 proc.). W porównaniu z poprzednim sondażem z czerwca największy spadek poparcia odnotowała Polska 2050 (minus 3,8 pkt proc.), podczas gdy Lewica zyskała 2,2 pkt proc.
Dla partii Szymona Hołowni rzeczywiście to jest trudny czas. Po odejściu posłanki Izabeli Bodnar oraz zawieszeniu Tomasza Zimocha Polska 2050 stoi przed kluczowymi wyzwaniami. Najważniejsze wydarzenia to planowany jesienny kongres partii z wyborem nowych władz oraz listopadowa rotacja na stanowisku marszałka Sejmu, kiedy to zgodnie z umową koalicyjną urząd ma przejąć Włodzimierz Czarzasty. Analitycy porównują sytuację Polski 2050 do historii Nowoczesnej, która ostatecznie została wchłonięta przez Koalicję Obywatelską po utracie samodzielności politycznej. Według ekspertów kluczowe dla przyszłości partii będzie udowodnienie przez Hołownię, że nie związał się na stałe z "systemem duopolowym" i rzeczywiście dąży do realnej zmiany w polityce.