Donald Trump już nie ma złudzeń, że telefoniczne rozmowy z Putinem mogą zapewnić pokój w Ukrainie. - On sprzedaje nam wiele bzdur - stwierdził prezydent USA na posiedzeniu swojego gabinetu. - Cały czas jest bardzo miły, ale okazuje się to bez znaczenia.
Polska prawica wciąż żyje kryzysem na granicy z Niemcami, którego na granicy nie ma. Jest głównie w głowach i słowach prawicowych polityków.
Gościem pisowskiego sejmowego zespołu Ruchu Obrony Granic był Robert Bąkiewicz, witany owacjami jak bohater. Zanim rząd wprowadził tymczasowe kontrole graniczne, ludzie Bąkiewicza bezprawnie zatrzymywali i samochody wjeżdżające do Polski z Niemiec w poszukiwaniu "podrzucanych przez Niemców nielegalnych migrantów". Bez spektakularnych efektów. Mimo to poseł Janusz Kowalski witał przedstawicieli samozwańczych patroli obywatelskich jako "patriotów, którzy w przepięknym geście bronią Polski na polsko-niemieckiej granicy".
Jak w praktyce wygląda bohaterstwo tych patriotów,
sprawdzał na granicy Ziemowit Szczerek. Znalazł tylko grupki zmanipulowanych osób, które bezsensownie wpatrywały się przez lornetki w niemiecką stronę.
Ja też – już po wprowadzeniu państwowych kontroli – byłem na pięciu przejściach granicznych koło Szczecina. „Obrońców granic” zastałem tylko na dwóch, na pozostałych były puste obozowiska ze zgrzewkami wody mineralnej i workami pełnymi śmieci. Jeden z „bohaterskich patriotów”, który na granicę przyjechał z głębi kraju, powiedział mi, że jest tu już od 10 dni. – To najlepsze wakacje, na jakich byłem – stwierdził. – Ale muszę już wracać, bo żona się denerwuje.