Pensja pod stołem, pozbywanie się oszczędności, firm, mieszkania, a nierzadko i konta bankowego - rodzice, którzy nie chcą płacić alimentów na swoje dzieci są gotowi zrobić wiele, by przed sądem wykazać, że nie mają nic.
Sądy wciąż jednak często tego nie weryfikują, a rodzice - najczęściej matki, na które spada obowiązek wychowania, utrzymania i zapewnienia dzieciom godnego życia wciąż są traktowane jak oszustki, które wyłudzają pieniądze.
"Łatwiej jest wykazać przed sądem winę męża w sprawie o rozwód niż udowodnić, że dziecko zasługuje na godne życie" - mówi Karolina, jedna z bohaterek reportażu
"Alimenty. "Były mąż, prawnik, kupił dwa luksusowe samochody. W sądzie mówił, że może płacić 500 zł".
Tymczasem zaległości alimentacyjne limentacyjne rosną o blisko 2 mln zł dziennie - wyliczyła Najwyższa Izba Kontroli. Jeden z ojców jest winien swoim dzieciom 700 tys. zł. Zadłużenie alimentacyjne dłużników sięga obecnie 16 mld. zł., a liczba dłużników przekroczyła 300 tys. osób.